Dni skupienia kręgu diecezjalnego i odpowiedzialnych za diakonię w Łukęcinie
Szczęść Boże.
W dniach 28 – 30 kwietnia w Łukęcinie odbyły się dni skupienia kręgu diecezjalnego i odpowiedzialnych za diakonię.
Poniżej dwa świadectwa z tych dni.
Świadectwo Jagody i Tomka
W dniach 28-30 kwietnia przeżywaliśmy dni skupienia w pięknym ośrodku Ojców Paulinów w Łukęcinie. W wydarzeniu brały udział pary rejonowe oraz odpowiedzialni za poszczególne diakonie diecezjalne. Nad całością czuwała para diecezjalna Agnieszka i Przemek Gazińscy oraz moderator diecezjalny DK ks. Tomasz Gruszto. Muzycznie, swoim talentem dzieliła się Marysia Lejman. W sumie 12 małżeństw. Nie można też nie wspomnieć o diakoni opiekuńczej pod kierownictwem Wiesi Mostek, dzięki której mogliśmy w pełni realizować program.
Dni skupienia przeżywaliśmy pod hasłem przewodnim „Kościół żywy”. Od samego początku prowadziło nas Słowo Boże rozważane w tych dniach w liturgii Kościoła. Słowo, które umacniało wiarę, że tylko w Jezusie Chrystusie jest zbawienie, że On jest światłością, która rozświetla, prowadzi i daje ukojenie w trudach naszego życia.
I tak, szczególnie mocno dotknęły nas poniższe fragmenty:
Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego ani pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym (J 6, 53-54).
Nowina, którą usłyszeliśmy od Jezusa Chrystusa i którą wam głosimy, jest taka: Bóg jest światłością, a nie ma w Nim żadnej ciemności. Jeżeli mówimy, że mamy z Nim współuczestnictwo, a chodzimy w ciemności, kłamiemy i nie postępujemy zgodnie z prawdą. Jeżeli zaś chodzimy w światłości, tak jak On sam trwa w światłości, to mamy jedni z drugimi współuczestnictwo, a krew Jezusa, Syna Jego, oczyszcza nas z wszelkiego grzechu (1 J 1, 5 – 7).
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię (Mt 11, 28).
To się Bogu podoba, jeżeli dobrze czynicie, a znosicie cierpienia. Do tego bowiem jesteście powołani. Chrystus przecież również cierpiał za was i zostawił wam wzór, abyście szli za Nim Jego śladami (1 P 2, 20b-21).
Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony – wejdzie i wyjdzie, i znajdzie pastwisko (J 10, 9).
W czasie konferencji i kazań moderator diecezjalny poruszał zagadnienia związane m.in.:
– z naszym zaangażowaniem w służbę; co sprawia, że angażujemy się chętnie lub wręcz przeciwnie uciekamy od posług do których jesteśmy zachęcani i powoływani zgodnie z charyzmatem naszego Ruchu; czy ochota i zdolności do działania zawsze idą w parze ?
– z żywym kościołem; czy jako wspólnota jesteśmy życiem, które daje życie, czy żyjemy na 100%, a może chcemy tylko przeżyć, przetrwać nie angażując się zbytnio ?
– z naszą strefą komfortu, z której ciężko nas wyrwać i poczucia bycia dobrym – bo skoro nie piję, nie biję i ogólnie „prowadzę się dobrze” to znaczy, że jestem dobrym człowiekiem, niemalże bezgrzesznym; taka postawa sprawia jednak, że robię właściwie tylko to co konieczne, wychodzę na „zero”; tylko świadomość naszej ułomności i słabości pozwala nam się bardziej doskonalić i prowadzi nas do jeszcze głębszego nawrócenia.
Podczas pracy w grupach staraliśmy się odpowiedzieć na pytania dotyczące naszego zaangażowanie w Eucharystię; jak widzę swoją rolę i zadania we wspólnocie, kim jestem – liderem, uczestnikiem a może tylko obserwatorem; czy wspólnota jest dla mnie źródłem siły pozwalającej przezwyciężyć trudności z którymi się zmagam ?
Myślimy, że warto odpowiedzieć sobie na te pytania w naszych macierzystych kręgach, może ze współmałżonkiem podczas comiesięcznego dialogu małżeńskiego, a może stanąć w prawdzie podczas naszego osobistego namiotu spotkania.
To był dobrze przeżyty czas, gdzie dało się odczuć ducha wspólnoty i radość ze spotkania zwłaszcza podczas pogodnego wieczoru oraz w czasie wieczornych spotkań w tzw. kawiarence na piętrze, gdzie mogliśmy pogłębiać nasze wzajemne relacje oddając się ciekawym dyskusjom – tym bardziej i mniej poważnym 😊 lub grze planszowej przy ciastku i pysznej kawie, o co zadbali Agnieszka i Przemek.
Po raz kolejny doświadczyliśmy, że Pan jest Dobrym Pasterzem i wie czego nam potrzeba, wróciliśmy ożywieni i napełnieni Duchem, z wdzięcznością i przekonaniem w sercu, że jesteśmy na dobrej drodze.
Jagoda i Tomek
Świadectwo Marii i Leszka
Szczęść Boże.
Jesteśmy parą rejonową drugi rok udało nam się w tym roku być na trzydniowych dniach skupienia kręgu diecezjalnego i odpowiedzialnych za diakonie. Jak zawsze przed takim wyjazdem mieliśmy pewne oczekiwania i życzenia:) aby się na chwilę oderwać od tego zgiełku życia codziennego, masy spraw, które odrywają nas od bliższej relacji ze sobą, swoimi dzieci, a przede wszystkim odrywają nas od bliskiej relacji z Jezusem.
Tematyką naszych dni skupienia była służba. I chodź ten temat nie jest nam obcy i wiemy jak możemy służyć naszej wspólnocie, tak tu odczuliśmy że Pan Bóg wzywa nas do służby w swojej parafii. Chętnie służymy w wspólnocie DK jednak służba w kościele parafialnym przychodzi nam z większą trudnością. Trudniej nam się pokazywać w kościele wśród sąsiadów i znajomych…gdyby ktoś inny wytyczył ślad.. ale nie.. Pan Bóg stawia przed nami zadanie i woła…. „To ty jesteś tam posłany, aby świadczyć, aby służyć w najdrobniejszych sprawach” może już czas przestać szukać wymówek, wymagać od innych, ale samemu zacząć działać i pomagać tworzyć Księdzu Proboszczowi taką wspólnotę parafialną do której naprawdę chcę należeć. Wszystko co usłyszeliśmy w tym czasie w Słowie Bożym, konferencjach, spotkaniach w grupie czy świadectwie drugiego człowieka ukierunkowuje nas na nawrócenie, które jest nam nieustannie potrzebne i służbę innym która z niego wynika. To był bardzo dobry czas spotkania i rozwijania relacji z Jezusem i drugim człowiekiem. Mamy nadzieję, że wystarczy nam siły i motywacji do wytrwania w podjętych na tych dniach skupienia postanowieniach.
Maria i Leszek
Świadectwo Joli i Andrzeja
W dniach 28-30 kwietnia 2023 r. odbyły się dni skupienia kręgu diecezjalnego oraz odpowiedzialnych za diakonie w Domu Ojców Paulinów w Łukęcinie pod przewodnictwem pary diecezjalnej Agnieszki i Przemka Gazińskich oraz moderatora diecezjalnego DK ks. Tomasza Gruszto.
Dni skupienia miały formę jednego z najważniejszych darów DK jakimi są przeżywane coroczne letnie rekolekcje. Dlatego program był ułożony wg dni rekolekcyjnych. Dzień rozpoczynaliśmy od osobistego spotkania ze Zbawicielem w Namiocie Spotkania przed Najświętszym Sakramentem, a następnie modliliśmy się modlitwą Kościoła (jutrznią). Po śniadaniu i pysznej kawie z ciastkiem byliśmy nie tylko duchem , ale i ciałem przygotowani na konferencje ks. Moderatora oraz do spotkania w grupie, by podzielić się zagadnieniami dotyczącymi naszego zaangażowania się w Eucharystię, swojej roli i zadaniach we wspólnocie, jak oddziaływają na wspólnotę, kim jestem we wspólnocie – liderem, uczestnikiem czy obserwatorem oraz czy wspólnota pomaga mi w przezwyciężaniu trudności, z którymi się zmagam. Kulminacją każdego dnia naszych „mini rekolekcji” była Eucharystia, ten szczególny czas bliskości z Bogiem – Ojcem, Synem i Duchem Św. Oczywiście nie mogło zabraknąć czasu dla rodziny oraz czasu radości na pogodnym wieczorze.
Wyjazdowa formuła dni skupienia ułatwia odkrycie daru DK jakim jest wspólnota. Oprócz tzw. „programowych” spotkań są też spotkania przy kawie, gdzie poruszaliśmy tematy związane z radościami i troskami wynikającymi z pełnienia posługi pary rejonowej. Jesteśmy różnymi ludźmi, odpowiadamy za różne rejony, które są bardzo zróżnicowane, ale problemy są takie same, a sposoby rozwiązywania problemów bywają inspirujące.
W czasie dni skupienia poznaliśmy „od kuchni” działanie diakoni muzycznej, rekolekcyjnej i liturgicznej. Próbowaliśmy odpowiedzieć sobie na pytanie: jak zachęcić członów DK z formacją podstawową do włączenia się w prace diakoni. I odkryliśmy, że aby rozpocząć służbę w diakoni trzeba ja przede wszystkim poznać, a nasza rola jako par rejonowych i odpowiedzialnych za diakonie polega na osobistym zapraszaniu na „kręgi” diakoni i przedstawianiu jej jako miejsca formacji.
Jola i Andrzej Marcyniuk