Świadectwo Anity

„Życie w świetle – Leiturgia” – pod tym hasłem przeżywaliśmy tegoroczny Adwentowy Dzień Wspólnoty Domowego Kościoła Rejonu Szczecin – Śródmieście.

10 grudnia 2022 roku spotkaliśmy się z Panem Bogiem oraz siostrami i braćmi ze wspólnoty, by pogłębić rozumienie znaku światła w naszym życiu. Najpierw ksiądz Tomasz Porzycki wprowadził nas w temat znaków i celebracji, a następnie podczas pracy w grupach przyglądaliśmy się bliżej znakowi świecy.

W swojej konferencji ksiądz Tomasz mówił, że cała liturgia opiera się na znakach. Sakramenty święte to znaki łaski Bożej: w prostym znaku dokonują się ważne zmiany, jak na przykład poprzez znak wody w sakramencie Chrztu Świętego stajemy się Dziećmi Bożymi. Ważne abyśmy nie skupiali się na samym znaku, bo nie o znak chodzi, lecz o cel znaku, o Boże działanie, które kryje się za tym znakiem. Ksiądz Tomasz zachęcał abyśmy uczyli się ars celebrandi – sztuki celebracji. Celebracja nie tylko przekazuje treści, ale też wzmacnia ducha. Liturgii nie można sobie zawłaszczyć i dowolnie zmieniać, liturgii trzeba służyć, ponieważ jest ona własnością Kościoła, czyli własnością Boga, a nie własnością kapłanów. Choć troska o sztukę celebracji dotyczy najbardziej kapłanów, to wszyscy wierni są odpowiedzialni za liturgię, wszyscy stwarzamy klimat modlitwy. Ksiądz Tomasz przywołał wspomnienia z czasów sprzed Soboru Watykańskiego II, kiedy lud wierny słuchał mszy, a po Soborze lud został włączony w sprawowanie liturgii. Obecnie liturgia ma charakter dialogu i wszyscy obecni w kościele są odpowiedzialni za jej przebieg. Równe, jednoczesne odpowiadanie ludu jest znakiem jedności wiernych, którzy stanowią wspólnotę modlących się. Ważne są także gesty i postawy, one też są znakami. Potrzeba nam wszystkim rozumieć dlaczego przyjmujemy podczas liturgii określone postawy, gdyż one powinny być wyrazem czci, oddaniem chwały Bogu. Ksiądz Tomasz zachęcał abyśmy odkrywali bogactwo znaków i Tego, który się za nimi ukrywa. Na koniec przypomniał znaczenie roku liturgicznego, po czym przyjrzeliśmy się bliżej obecnie przeżywanemu okresowi roku liturgicznego, czyli Adwentowi.

Po konferencji nastąpiła część dzielenia się świadectwem własnego życia, poświęcona w tym roku tematowi przeżywania Adwentu w rodzinie. Kilka osób opowiedziało o tym, jak celebruje wspólnie z dziećmi ten czas i jakie znaki temu towarzyszą: msze święte roratnie, lampiony, wieniec adwentowy, serca z dobrymi uczynkami, udział w akcjach charytatywnych, wspólne rodzinne przygotowywanie potraw na święta oraz prezentów, kalendarze adwentowe z zadaniami do wykonania na każdy dzień. Wspaniale jest czerpać z bogactwa środków, które pomagają duchowo przygotować się do świąt i pomagają wzrastać w wierze naszym dzieciom.

Potem nastąpiła praca w grupach. W tej części spotkania przyjrzeliśmy się dokładniej szczególnemu znakowi, który w sposób wyraźny wiąże się z tematem życia w świetle, a mianowicie świecy. Dzieliliśmy się naszymi osobistymi doświadczeniami związanymi ze znakiem świecy, przywoływaliśmy skojarzenia jakie budzi świeca, jak: ciepło, dom, bezpieczeństwo, miła atmosfera, Boża obecność. Okazało się, że świeca jest dla wielu z nas znakiem szczególnym i bliskim. Jedni mówili, że świeca pomaga skupić się na Bożej obecności, że unaocznia Bożą obecność, inni, że sprawia iż w domu można czuć się jak w kościele. Omówiliśmy symbolikę świec takich jak: świeca chrzcielna, wieczna lampka, świeca adwentowa, gromnica, paschał, roratka, świece znajdujące się na wieńcu adwentowym (świeca proroków, świeca Betlejem, świeca pasterzy lub radości, oraz świeca aniołów lub miłości), a przy okazji przyjrzeliśmy się symbolice wieńca adwentowego. Odkryliśmy jak głęboką symbolikę mają świece. Symbolizują one Chrystusa, który jest światłem świata i my na Jego wzór mamy nieść światu światło. Jednocześnie symbolizują one ofiarę Jezusa i my również na Jego podobieństwo jak te świece mamy wypalać się dla innych. W tym wypalaniu się dla innych a także dawaniu ciepła kryje się też symbol miłości Jezusa. Świece także przypominają nam o przemijaniu. Są także symbolem Ducha świętego.

Następnie mieliśmy czas by porozmawiać w ciszy z Panem Jezusem podczas adoracji Najświętszego Sakramentu. W tym spotkaniu towarzyszyły nam słowa Pisma Świętego, fragment z Ewangelii wg św. Łukasza, mówiący o spotkaniu Symeona z Dzieciątkiem Jezus w świątyni.

Po adoracji przenieśliśmy się do kościoła. Mając świadomość ogromnego znaczenia celebracji liturgii, przystąpiliśmy do mszy świętej, w którą zaangażowaliśmy się pełniąc rozmaite posługi, tak iż cała nasza wspólnota mogła przeżyć autentyczne poczucie odpowiedzialności za sprawowanie liturgii. W homilii ksiądz Tomasz rozwijał temat światła, przypomniał, że gdy nie było elektryczności, to żywy ogień dawał ludziom ciepło i światło. Ważne jest by przy ołtarzu obecny był znak żywego ognia. Nawiązuje on do starotestamentalnej ofiary całopalnej i przypomina o tym, że ołtarz jest dziś miejscem ofiary Pana Jezusa. Ogień jest z jednej strony znakiem wypalania (wypalania w nas tego co złe) i oświetlania (wskazywania drogi). Ponadto kapłan zauważył, że dzisiejsze pierwsze czytanie z Księgi Mądrości Syracha mówi o jeszcze jednej perspektywie spojrzenia na ogień i światło: słowa mogą być jak pochodnia, rozświetlająca drogę. Przez całą liturgię towarzyszył nam symbol światła: światło wiecznej lampki przy tabernakulum, światło świec ołtarzowych i świec na wieńcu adwentowym, a także światło świecy, niesionej w procesji z darami.

Po uczcie eucharystycznej cała wspólnota udała się na agapę – ucztę dla ciała, by przedłużyć radość bycia razem we wspólnocie, pobyć jeszcze trochę z sobą i porozmawiać.

Niech będzie pochwalony Pan Bóg, że dał nam przeżyć ten wspaniały czas we wspólnocie, że pomimo wielu trudności, zgromadził nas razem, abyśmy mogli cieszyć się byciem z Nim i z sobą nawzajem, i jednocześnie pogłębiać naszą świadomość symboliki światła, wartości celebracji i głębi znaku świecy.

Anita Chmielewska