Przyjecie kręgu w Pyrzycach
6 listopada br. dla Wspólnoty Domowego Kościoła naszego stargardzkiego rejonu był dniem radości i dziękczynienia Panu Bogu za dar nowych członków.
W parafii pw. Św. Ottona w Pyrzycach, podczas Mszy Świętej o godzinie 18:00 trzy małżeństwa, które zakończyły etap „pilotażu”, wyraziły pragnienie włączenia się do Domowego Kościoła gałęzi rodzinnej Ruchu Światło-Życie i formowania się według jego zasad. Uroczystej Eucharystii przewodniczył ks. Roman moderator kręgu.
Małżeństwa stojąc przed ołtarzem osobiście wyraziły swoją wolę włączenia się do Domowego Kościoła. Następnie, na znak tej decyzji, przyjęły z rąk ks. Romana oraz Dagmary i Mariusza pary rejonowej zapaloną świecę – symbol Chrystusa, który jest Światłem i Życiem. Małżeństwa miały też swój aktywny wkład w piękno całej sprawowanej liturgii, włączając się w posługę lektorów i procesję z darami.
Po uroczystej Eucharystii odbyła się agapa w salce parafialnej, na której przy słodkim ciastku i kawie radowaliśmy się z dołączenia do naszej wspólnoty sióstr i braci.
Chwała Panu!
Grażyna i Marek
Świadectwo Joli i Kordiana
Pochwalony Jezus Chrystus
Styczeń – do naszego domu wchodzi ksiądz Roman z wizytą duszpasterską. Śpiewamy kolędę, modlitwa, rozmowy przy kawie. Ksiądz Roman zaczyna opowiadać o Domowym Kościele. Uważnie słuchamy – ale to już było – przed laty próbował ksiądz Jarosław, znajomi z Domowego Kościoła. To po prostu nie dla nas, to nie ten czas.
Wieczorem przed snem mąż przypomniał „Jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu – to wszystko będzie na właściwym”. Trudno polemizować. Ziarno zostało zasiane.
Kilka dni później włączone przypadkowo, a może to nie przypadek – opatrzność Boża kazanie księdza Pawlukiewicza i słowa „we wspólnocie człowiek rozwija się najpełniej’ Pan Bóg zaprasza Nas do działania.
Druga wizyta księdza Romana – zgoda, ale na próbę. Zostawiamy sobie możliwość powrotu z tej drogi.
Rozterki, wahania, brak czasu, zmęczenie, piętrzące się trudności, problemy ze zdrowiem, praca – to wszystko „niesiemy” na pierwsze spotkanie. Zaczęło się. Poznajemy zasady Domowego Kościoła, dzielimy się życiem, czytamy Ewangelię. Odkrywamy, że słowa Ewangelii Nas karmią, zmieniają i uświęcają. Namiot spotkania nie jest łatwo, a dialog małżeński?- przecież wiecie.
Nadal sie wahamy i przychodzą myśli, by zrezygnować, jednak czujemy, że to Jezus Nas zaprasza – czy możemy nie odpowiedzieć na takie zaproszenie?
Poznajemy się bardzo ostrożnie. Małżeństwa – każdy z bagażem doświadczeń życiowych, potknięć, niepewności, rozterek, szukający Boga na własne sposoby. I znowu stajemy przed wyborem, odchodzą dwa małżeństwa- zostać czy odejść?
Nadal wprowadzamy w życie zasady Domowego Kościoła, modlimy się: „Jezu Ty się tym zajmij”, „Jezu ufam Tobie”, Chwała Panu” – to nasza nowa codzienność.
Radość kolejnych spotkań, odnajdujemy Boga, żyjemy Nim. Uświadamiamy sobie, że: Iwona i Andrzej, Olga i Rafał, Grażyna i Marek, ksiądz Roman to nasza nowa rodzina. Chwała Panu. Dobrze, że jesteście.
Uśmiechy, łzy, zrozumienie, dawanie sobie kolejnych szans – to wszystko było na spotkaniach. Czy było warto?
Było.
Pan mój, Bóg mój i Maryja moja.
Listopad – zostaliśmy włączeni do Domowego Kościoła, gałęzi Światło – Życie i będziemy formować się według jego zasad.
Amen. Jola i Kordian Bóg Wam zapłać.
Świadectwo Iwony i Andrzeja
Szczęść Boże.
Kochani na wstępie pragniemy podziękować dobremu Bogu za możliwość przystąpienia do Domowego Kościoła.
To piękne jak Pan Bóg nas zna i kocha. Potrafi postawić odpowiednich ludzi na naszej drodze życia. Takich, którzy swoją wiara i doświadczeniem Boga otwierają nam oczy. To piękne jak potrafimy się otwierać na działanie Pana Boga a każde kolejne spotkanie zbliża nas do niego. Na początku nie rozumieliśmy tych wszystkich reguł, zasad, dialogu, rozważania słowa Bożego a teraz pomalutku widzimy tego piękne owoce, których my jako małżonkowie pogłębiamy swoją wiarę oraz wzajemną miłość. Teraz wiemy, że potrzebne nam było takie odnowienie duchowe. Ufając Panu Bogu a jednocześnie oddając Mu całe nasze życie, małżeństwo i rodzinę wierzymy, że Jezus przeprowadzi nas przez ten cały czas bycia w kręgu Domowego Kościoła.
Iwona i Andrzej
Świadectwo Olgi i Rafała
Szczęść Boże
Pewnego wieczoru odwiedził nas ks. Roman z propozycją przystąpienia do Domowego Kościoła. Na tamten moment nie bardzo wiedzieliśmy, czy to na pewno jest dla nas. Budziło to w nas wiele pytań, ciekawość, ale i też niepewność, czy poradzimy sobie z wyzwaniem jakie stawia prze nami Pan, ale wiedzieliśmy jedno…. ze skoro Bóg przysyła do nas kapłana, to na pewno nie jest to przypadek i postanowiliśmy zaufać Bogu. Pierwsze spotkanie budziło w nas przeróżne emocje: lęk przed ludźmi, których nie znaliśmy, niepewność, jak również ciekawość. Lęk szybko zamienił się w radość, ponieważ ludzie, na pozór tak od siebie różni okazali się ludźmi, których łączy wiele, a przede wszystkim miłość do Boga. Ze spotkania na spotkanie otwieramy się coraz bardziej, czujemy wsparcie jak również zrozumienie. Pięknym i uroczystym momentem było dla nas uczestniczenie we Msza Św. podczas, której włączyliśmy się do Domowego Kościoła, gałęzi rodzinnej Ruchu Światło – Życie i wyraziliśmy pragnienie formowania się według jego zasad.
Olga i Rafał
Liczba odwiedzin: 51