Sesja o pilotowaniu – 7-12 lutego 2022
W dniach od 7 do 12 lutego 2022 roku odbyła się w Mrzeżynie Sesja o pilotowaniu. Poniżej galeria zdjęć oraz świadectwa z tych rekolekcji.
Kilka zdjęć z rekolekcji – fot. dzięki uprzejmości Katarzyny i Piotra Kania oraz Jagody i Tomasza Lancewicz
Świadectwo Anny
W dniach 7-12 lutego uczestniczyłam wraz z mężem w rekolekcjach w Mrzeżynie – w Sesji o pilotowaniu kręgów, zorganizowanych przez filię poznańską i prowadzonych przez parę filialną – Jolę i Piotra Soroków, przy aktywnym udziale i czuwaniu nad całością przekazu przez parę krajową – Małgosię i Tomasza Kasprowiczów.
Pojechałam, żeby dowiedzieć się jak pilotować nowe kręgi Domowego Kościoła, a otrzymałam więcej niż się spodziewałam.
Nakreślono mi wizję Domowego Kościoła jako moją osobistą drogę zbawienia, przygotowaną dla mnie i mojego małżonka przez Pana Boga.
Ukazano mi cel tej drogi – Jezusa Chrystusa.
Powstało we mnie pragnienie, które podświadomie czułam już wcześniej, żeby tę drogę i jej cel wskazywać także innym małżonkom, aby się wzajemnie uświęcali.
Celem moich wysiłków jako pary pilotującej jest Jezus Chrystus, a formacja w Domowym Kościele to jedna z dróg, która do Niego prowadzi.
Służba pary pilotującej zaczyna się od kolan, od modlitwy. Nie jestem w tym sama – służę nie tylko dla Jezusa, z miłości do Niego, lecz także, a właściwie przede wszystkim – z Jezusem i w Jezusie. W konsekwencji – pokusa rezygnacji to w gruncie rzeczy porzucenie samego Jezusa.
Reszta jest w podręczniku.
Anna Poliwoda
Świadectwo Jagody i Tomka
W dniach 7-12 luty, wraz z dwójką naszych dzieci, uczestniczyliśmy w „Sesji o pilotowaniu nowych kręgów Domowego Kościoła” w Mrzeżynie. Sesję prowadzili Jolanta i Piotr Soroka (Para Filialna) oraz Małgorzata i Tomasz Kasprowicz (Para Krajowa). Liturgii przewodniczył Ks. Jacek Szunejko. W nieco innej roli mogliśmy poznać Agnieszkę i Przemka Gazińskich (Para Diecezjalna), którzy wspaniale zaopiekowali się liczną gromadkę dzieci. Ponadto, Przemek dzielił się swoim talentem i prowadził nas muzycznie podczas Eucharystii. Poza parami posługującymi, w sesji uczestniczyło 16 małżeństw z różnych stron Polski.
Prowadzący od samego początku zachęcali nas, żeby przeżyć ten czas nie jak „instrukcję pilotowania” ale jak rekolekcje. A plan dnia temu sprzyjał. Każdy dzień zaczynaliśmy Namiotem Spotkania przed Najświętszym Sakramentem, następnie Jutrznia, Eucharystia, dopiero później konferencje i spotkania w grupach. Był też czas na dialog małżeński i zawsze oczekiwaną osobistą adorację Pana Jezusa przez małżonków.
W ciągu czterech dni pochylaliśmy się nad drogą formacji w Domowym Kościele, posługą pary pilotującej i kapłana, etapem ewangelizacji i pilotowania, metodami i środkami służącymi formacji nowych małżeństw. Prowadzący w sposób rzeczowy, wynikający z wieloletniej posługi oraz bardzo dobrej znajomości rzeczywistości i charyzmatu Ruchu, przedstawiali i omawiali poszczególne punkty, ilustrując je licznymi przykładami z życia. Zawsze jednak przewijał się wątek, że dotykamy delikatnej rzeczywistości duchowej, że każda para pilotująca/posługująca ma być świadkiem a nie mówcą. Podczas konferencji, ale także w wolnym czasie była możliwość zadawanie pytań nie tylko Małgosi i Tomkowi, Joli i Piotrowi, ale również Księdzu, z czego większość uczestników chętnie korzystała.
Ksiądz Jacek mówił bardzo jasno i syntetycznie, trafiając prosto do naszych serc, co mocno wybrzmiało w godzinie świadectw. I tak, na długo zapamiętamy, że:
Nie możemy swoją osobą przesłaniać Chrystusa.
Ja się mam umniejszać a Pan Jezus wzrastać.
Każdą posługę należy podejmować na kolanach, nie ma innej drogi.
Posługa jest trudem a nawet krzyżem.
Każda posługa powinna być pełniona z pokorą, miłosierdziem, z otwartością na drugiego człowieka.
Na każdym etapie posługi mamy być tymi co łączą, a nie dzielą.
Zawsze należy patrzeć na posługę w sposób duchowy.
Na drodze posługi nie ma haseł „porażka” czy „sukces”, jest tylko trwanie przy Bogu.
Już od pierwszego dnia towarzyszyła nam wspaniała atmosfera i autentyczna radość z bycia tu i teraz. Ta atmosfera wzajemnej życzliwości i otwartości sprzyjała dzieleniu się naszą drogą do i w DK, naszymi radościami i troskami związanymi z różnymi posługami, pokazywała niesamowite sploty wydarzeń, utwierdzające w przekonaniu, że na drodze posługi Pan nigdy nie pozostawia nas samych.
Za doświadczenie wspólnoty, za czas wzrostu i umocnienia na drodze aktualnie pełnionej posługi – BOGU NIECH BĘDĘ DZIĘKI !
Jagoda i Tomek
(Rejon Pogodno)