To była wyjątkowa sobota

18.05.2019r. odbyłam z mężem autokarową pielgrzymkę Domowego Kościoła do Kalisza. Szczęśliwa, że wreszcie udało mi się dokądś pojechać tylko z mężem (bez dzieci), korzystałam z czasu „spokoju”, kontemplując Boże tajemnice. Nie tylko sam pobyt w Kaliszu u św. Józefa podczas konferencji czy Eucharystii oraz czas spędzony na rozmowach z braćmi i siostrami w wierze, ale również sama droga miała charakter modlitewny – dużo się modliliśmy i śpiewaliśmy na Bożą chwałę. Myślę, że każde spotkanie zaproponowane przez Domowy Kościół czy ogólnie Ruch Światło – Życie jest warte tego, aby wziąć w nim udział. Skorzysta na nim i dusza i ciało.
Karolina

———————

Po powrocie autokarem z Kalisza, o 3 w nocy położyłem się do łóżka, od 6 – tej dzieci zaczęły regularnie budzić, wstałem o 10 – tej… Nie czułem już zmęczenia. Dominowało poczucie naprawdę dobrze spędzonej soboty. Jazda autokarem 2 razy po prawie 6 godzin w ciągu 1 doby, jak za „starych dobrych czasów”. Uczta duchowa u św. Józefa w sanktuarium narodowym. Doświadczenie wspólnoty. No i w końcu – dzięki możliwości przedłużonego pobytu w Kaliszu, niekoniecznie przecież zaplanowanego – spacer z żoną po urokliwych miejscach, pełnych zieleni, wokół rynku i sanktuarium. W odróżnieniu od standardowo spędzanych sobót, kiedy nie rzadko dominuje poczucie zmarnowanego czasu, ta sobota była dobra, wyjątkowa, potrzebna. Bogu niech będą dzięki.
Paweł